Opowiadania

[Garhus]

Tu będziemy pisać opowiadania

[134woot]

Pewnego dnia przyszedł pączek. Szedł, szedł, szedł ale wpadł do kanału i koniec kawału

[Garhus]

Pewnego dnia włączam Telewizorek, a tam Konopko jako Golec uOrkiestra.

[K03a]

Tylko, że śpiewał on piosenkę o David's Pizza. Potem włączyła mi się pauza TV4 z lat 2000-2004,

[134woot]

Oto moje
Był sobie taki chłopiec co chodził w legginsach. Poważnie lubiał ubrania dziewcząt. Nazywał się Maciek i miał 14 lata. Często uprawiał jogging. Pewnego dnia ubrał se biustonosz przez co dostał raka. Koniec?

[K03a]

Tak, koniec.

Opowiadania nie będzie, bo BW zaraz umrze. I to przez komornika.

[Kacper]

Michał Białek kończył nocną wartę w serwerowni wykopu. Za oknem zadłużonej willi poznańskie koziołki ocierały się częściami, których Białek wolałby nigdy nie mieć. Przypomniał sobie o żonie, którą widywał głównie w niedzelne poranki.

Stękanie ćwiczącego lewicę Kinera dobiegało zza rzędu wykopowych monitorów. Białek automatycznie podłożył ociekające potem dźwięki pod obraz żony osadzonej na knadze Kinera. Intuicja podpowiadała mu, że lekko otyły kolega z pracy przebiera palcami po najkrótszej części ciała oglądając zdjęcia białkowej połowicy na fejsbuku. Nie mylił się. Czuł jednak dziwaczną dumę połączoną z rozbawieniem, które przyniosła mu owa wizja.

[koniec]

[134woot]

Tu piszemy bardzo śmieszne opowiadania

[K03a]

Star Butterfly nie morze bałtyckie pokochać się naszą bardzo nieidealną sreberką. Gdy nie była małą dzieciarnią rodem z Minecrafta srała różdżką na jej trapezowy tyłek i odkładała króciutkie, bardzo wunskie płacze, by odsłaniać dupkę. Dodatkowo Star Butterfly popierdoliła w jednym z przypadkowych rozmów z StarFan13 przyznała się także, że hejtuje na maksa swoje nogi, które kurfa uważa, że one wyglądają do jasnej kurwieły jak mieszanina masła orzechowego, ciała, pomarańczy i kiełbasy śląskiej.

[134woot]

Piątek, 21:20
Pokój Minecrafta

Gracze Minecrafta świetnie się bawią w placu Minecrafta. Wszyscy rozmawiają o grze, ale nagle creeper ożywia i zabija mojego przyjaciela Michała Tarczyńskiego. Niestety wracam smutny do domu

Sobota, 04:39
Mój dom

Nie mogę zasnąć! Chcę żeby go przywrócić

Sobota, 06:20
Poszedłem do specjalnego laboratorium zanosząc ciało martwego, on przywraca do życia ale chce pożreć mózg. No i o 7:25 zjadł mnie. Dziękuję.

[K03a]

Opuszczona szkoła... gdzieś w Polsce... być może północny rejon woj. ślonskiego. Byćki może podstawowa.
Poniedziałek, 13.08.2018, godzina 17:30. Kilka osób dojeżdża do tego miejsca.

W zepsole VistaFan, BW134, K03a (ja), dawid6467 (Dosyl) i Marcin Koło. Zespół bierze bardzo duży zestaw zawierający np. kredę, narządy do ścierania, podpisy, radio z UKF i DAB+, przenośny dekoder DVB-T, jedzenie, picie, coś do prądu, słuchawki i kilka telefonów. No i wszyscy ustawiają się pod Radomskiem. W ostatniej chwili przychodzi też ANTiZ (a raczej TV Maks).


Poniedziałek, 13.08.2018, godzina 18:59

Dobra, jesteśmy na miejscu. Marcin i inni idą od drugiej strony ale dawid6467 przypadkowo chciał wejść w czynny budynek. Drzwi były zablokowane przez pianino, ale była otwarte okno przy część gdzie jest TV. A, jeszcze maski i własny śpiwór I plan trzeba zrobić. Włączam na chwilę TV mały, jest 99% i właśnie wyszukało MUX1, MUX3 i MUX8 (dziwne, brak MUX2, dlaczego). Kanały z Wręczycy, ale później trochę dawid wydłużył teleskop do końca i przebił się MUX2 i nawet kanały z Kosztów. Najlepiej pierwszy odbierał, na 75/80.. W tle widzimy TV, ale przecież nasz telewizor jest na parapecie :e
No i ludzie MarcinKoło, VistaFan zaczęły robić porządek i K03a, a ja z Dosylem i ANTiZem i jednym przypadkowym gościem oglądałem Fakty w TVN ale trochę pikseli było. Reszta poznalazła duża liczbę wyposażenia (oczywiście tak naprawdę go nie ma ale to fikcja). My wzięliśmy Crunchips i wszyscy na raz do miski
Jeden chce włączyć Unitrę ale ona niestety nie działa, a światło działało. Oczywiście o latarce też nie zapomniano. I po opuszczeniu tego pomieszczenia w nim został tylko dawid, plecak i włączony TV. W drugim miejscu był śmietnik ale już uporządkowany, tablica zmazana a przez chwilę słyszałem jakby ktoś grał na pianinie marki Białoruś. I wszyscy krzyczą ,,Witaj wiosno!" I w tle Intel! Tablica zmazana ze wszystkiego, i już jest porządanek. Tymczasem jakiś gość mnie poinformował: Czemu na klatce schodowej jest graffiti!?


Poniedziałek, 13.08.2018, godzina ok. 19:29

Zaczęliśmy zwiedzać inne zakątki. Cały korytarz był dla K03a i BW134 a reszta przeglądała książki. O dziwo ktoś dodał niektóre NEW NEW NEW NEW. Według tego filmu: https://www.youtube.com/watch?v=QzL_NbhOdL0 był plan. No i znaleziono sporo rzeczy fajnych, głównie z lat 90. No i co?



Poniedziałek, 13.08.2018, godzina po 20:00

No i jest po 20, wszyscy są tam gdzie był kiedyś polski. Cały budynek jest uporządkowany a teraz można przygotowywać miejsca. Postanowili że ja idę z radiem UKF/DAB+, K03a z TV a reszta z telefonami. O dziwo zasięg neta czy TV nie jest słaby. Oczywiście to radio to jakiś Dual DAB. No i w DAB+ na dole nie udało się nic uchwycić. Na górze Kosztowy w jakości 6/14 (14 - najsilniejszy, 0 - najsłabszy, 4 - najsłabszy do poprawnego działania), Święty Krzyż w jakości 5/14 i Chorągwica w 1/14. I w przypadku Krakowa lista się wyczytała. DVB-T na górze też działał jak natchniony. Było tak:
MUX1: C35, C55, i chyba C23
MUX2: C39, C49, jeszcze Skrzyczne i Kraków
MUX3: C47, C41 i C50 (najsilniejszy był... C50!!!!)
MUX8: C9
I NTL był ale tylko 23/32 więc nic nie było. Ogólnie Chorągwica, Skrzyczne i Święty Krzyż (wszystkie za słabe z Kielc) to były najdalsze. Ale sukces że na teleskopie udało się to osiągnąć. Najlepszy odbiór był oczywiście przy oknach. No i z małym Dual DAB poszedłem też skanować radio FM. Idealnie szły stacje z Wręczycy i Kosztów (Katowic) {te 60kW} a także RMF na 97,1 i Jedynka na 88,9. Dobrze ale z większymi zanikami działał także Radio Złote Przeboje 91,2, lokalne z Częstochowy i Radio Fest. W zależności od miejsca dobrze grały także stacje z Skrzycznego, Szyndzielni (mrrau, Radio Bielsko), słabsze z Katowic, TOK FM 104,3, Święty Krzyż, Radio Kielce 100,0, Chorągwicy. Słabo z Rabki, inne z EC Zabrze (poza Anty i Melo które nawet punktowo złapały RDS), Szczawnicy, EC Kielce (w jednym punkcie FAMA była zamiast Trójki w czystym mono) i nawet Czechy ale słabiutko i tylko Ostrava i niezakłócone z Jesenika. A Maryje z Bielska, Koszęcina i Kamieńska grały przeciętnie, dużo zaników Nietypowa sytuacja była z Szyndzielnią której sygnał dziwnie falował. To wszyscy zorganizowaliśmy się na górze. Tam gdzie kiedyś było chyba schronisko a wcześniej klassen przyrodniczen.


Poniedziałek, 13.08.2018, godzina 23:39

I na koniec coś extra - o tejże godzinie udało się włączyć światło A i wszyscy się podpisali w różnych miejscach.
No i tyle bo się rozpiszałem... No chuj. Zapomniałem o piwnicy ale w niej był VistaFan tylko i ja bo reszta nie chciała.


Wtorek, 14.08.2018, godzina 8:20

Wtedy wszyscy się zebrali. Włączono TV. MUX8 z Katowic - C6: nawet niezły odbiór jak żyleta. I jeszcze MUX4 z Katowic i chyba Częstochowy był ale oczywiście nie do rozkodowania. Rano była jeszcze jedna niespodzianka że w DVB-T pojawił się sygnał TVS, na 40/41 i było dużo pikselozy ale dało się oglądać. I coś na kanale 34 - prawdopodobnie multipleks z zawartością TVP Kraków. Ogólnie to odbierano:
C6 - MUX8, Katowice/Kosztowy 3
C7 - MUX8, Kraków/Chorągwica 1
C9 - MUX8, Częstochowa/Wręczyca 5
C21 - MUX TVS, Katowice/Kosztowy 1
C23 - MUX2, Kraków/Chorągwica 3
C24 - MUX4, Katowice lub Dąbrowa Górnicza 3
Stacji było bardzo dużo. Można było oglądać TVP Katowice, TVP Kielce i TVP Kraków.

No i to byłoby na tyle, bo tyle z tego raportu mam. Siemano!

[Garhus]

a mje tam nie było, ale i tak fajen.

Chciałbym więcej, tak samo jak kolega wyżej

[134woot]

a mje tam nie było [...]

Bo zaproszenia wysyłał VistaFan, nie ja (oczywiście fake, VF tak naprawdę zaproszeń nie wysyła ) i zapomniał o tobie [lol]

[Garhus]

a to hubert, zapomniau o koledze.

[134woot]

ale DAB+ zanikało praktycznie wszędzie. Punktowo dało się osiągnąć nawet 9/14 ale znikało to po chwili. Średnio to 4/14 i kanały się cięły

[Garhus]

Oto moja pasta, która każdy zna:
Była ciemna kurewsko noc. Grałem jak zwykle i ogladalem zdjontka hylony. Poszukujac kolejnych natknalem sie na folder WSZYSTKIEZDJONTKAHYLONY19992002.zip....
Ucieszyłem się z tego bardzo, az podskoczylem tak, ze ojciec chcial mnie opierdolic, jednak wytluamaczylem mu ze ogladam bitwe pod stalingradem po czesku
Folder ważył 175MB, przypadek sprawil ze tyle ok. cm wzrostu ma hylona, podbralem go i rozpakowalem, okazalo sie bylo bardzo duzo zdjec, piknej hylony, nawet zdarzylo sie pare nagich, calkowicie, przed tym poznalem sie z regulaminem. Oglądalem te zdjecia, podczas gdy MOJą uwagę przykuła aplikacja Hylona Real... nie wiedzac co jest dalej, zainstalowalem to. Po tym wlaczylem ja, ekran ukazal twarz hylony w wersji 8-bit, okazalo sie, zeby przejsc do aplikacji to trzeba przejsc gre o nazwie MRS. HYLONA, grę wyprodukowala Vista Company, a za dystrybucje odpowiadala Bona Studios.
Gra polegala na zyciu Agnieszki, czyli granie, rozdawanie autografow, zyciunormalnym, gotowaniu czy... walka z bossami. Pierwszy poziom polegał na tym - im sie dluzej spiewa i rusza tym zdobywasz hajs, dzieki ktoremu mozesz upgrade'owac postac Agnieszki. Drugi polegał na podpisaniu jak najwiekszej ilosci autografow, w tlumie zobaczylem moja twarz, podczas gdy doszlo do mnie, zobaczylem w grze ze Agunia sie dziwnie usmiecha, jakby zobaczyla we mnie kogos znajomego, po tym zaczął się poziom piłka nożna, w którym hylona w pojedynke miala pokonac reprezentacje Polski, udalo sie to wynikiem 10:0, potem bylo gotowanie, pojawilo sie studio jak w masterchef, byli uczestnicy, rozpoznalem rudą, lysego z pip i... andzie, jurorami w ocenianu byli Maciek Konopko, Bercik i Aneta z Cbeebies, balem sie ze wyjdzie ohydna potrafa, jednak sie przeliczylem, wygralem poziom. Teraz czas na najtrudniejsze...
Walka z bossem, walczylem Agnieszką która wczesniej poprawilem, byla SILNA, w tle lecial theme z Pata i Mata, walczylem i wygrywalem, dopóki nie poznalem najwiekszego bossa, ktorym byl.... MICHAŁ WIŚNIEWSKI... Oj, walka była trudna, gdyby nie fakt ze uzylem najwieksza moc, hylona by zginela, na cale szczescie wisniewski nie byl tuzbyt inteligentny i nie zauwazyl jak rzucilem kowadlem, na koniec aga zaryczala. Na końcu było jeszcze lepiej...
Agnieszka przeczytała dla mnie list który brzmiał tak "GARHUSIE, JEŚLI SCIAGNALES TEN FOLDER I PRZESZLES TA GRĘ, MOGE OFICJALNIE TO POWIEDZIEĆ. POCZEKAJ W ŁÓZKU. AGNIESZKA, ALBO JAK WOLISZ, HYLONA"...

Kurwa, zamurowalo mnie.

Chcialem jeszcze przemyc zeby, ale zauwazylem ze ktos sie.myje, pomyslalem ze to rodzice czy rodzenstwo, ale wszyscy umyci, ja tez, zerkam przez dziurke od klamki, a tam kurwa... cud... widze szczupla, smukla kobietę o dlugich czarnych wlosach i z fajnymi (y), ja jebe, hylona. Zakladala szlafrok i kiedy otwarla drzwi, uderzyla mnie nimi w nos, bolalo, ale bylo warto, podeszla do mnie, zapytala zmyslowym glosem "czy nic ci nie jest, arturku". Kurwa, zna moje imię, ja jego. Powiedziałem ze chcialbym jeszcze umyc zeby i sie ochlodzic, zrozumiala i poszla do pokoju rodzicow, rozmawiala z nimi o zderzaczach hadronow i innych sprawach, rodzice byli zdziwieni, skad ona tu jest, ale im wytlumaczyla. Tata cichym glosem powiedział "może zaliczy w końcu, hehe". Wychodze, ciemno w moim pokoju, otworzyla mi drzwi ona, fajnie ubrana, zapytała "chyba ktos tu idzie". Mówię - no ja, w końcu to mój pokój. Kładzie się koło mnie w lozku, okrywa mnie kołdra i se tak gadamy i gadamy... i zbliza sie 0:00, wiadomo co sie dzieje.

Powiedziała tak:
- Arturze, ty mój kochany. Wiesz ze już tyle godzin, dobra kurwa schowaj komure i se teraz pogramy w warcaby, w koncu gra wstepna, ni?
Ja pierdziele, wiecie co ona zrobila. Wyciagnela warcaby i zaczela grac ze mna, powiedziała ze jak z nia wygram to dostanę najlepszą wygrana w moim zyciu.
Wygrałem. Zaczęła się stopniowo rozbierac.
- no to co kurwa? Jedziemy
- jeszcze jak - odpowiedzialem papieskim glosem
- jak to byl ten program w wootlandii twojej, artur, dawaj po calosci

Byłem lekko stremowany, ale ona dawala mi otuche, rozebralismy sie razem do naga, ona polozyla mnie na lozku, przyblizyla do mnie swoje melony i powiedzial
- garhusek, tera juz w koncu powiesz, ze ruchales hylone, kolegom, wootowi

Powiedziala "tu na razie jest stulejarz, ale bedzie kurwa kolejarz" i siadla na mnie, w zyciu tak sie wspaniale nie czulem, wtedy tez zaczelismy sie calowac, dotykala swoimi ustami moich warg, dotknalem jej pośladków fajnych, i sie zamienilo aby bylo sprawiedlwie - ona na dole, ja na górze. Ja pierdole, jak ona jeczala, jeczala i wzdychala tak ze sąsiadka chciala przyjsc, w dodatku wlaczyla swiatlo i bylo widac mnie i hylone nagich, ona pomyslala ze jakis facet wpadl do nas, a to bylem ja.

Po godzince na dobitke, zrobilismy sobie dobrze, tulilismy sie, bylem tak zachwycony jej cialem, mi nie chodzilo o ruchanie tylko, ale tez o glebsze uczucie, calowalismy sie, mocno i czule, a wszystko wybaaaczeee..... Chwycila mnie za cialo i powiedziała
- garhusku, teraz jestesmy juz razem, calkowicie, razem, ja tez cie kocham, tak jak ty mnie.
jeszcze dlugo sie calowalismy, ale ze zmeczenia zasnelismy oparci o siebie. Rano na szczęście byla sobota, wiec wstalem o 9:00, wtedy tez do pokoju weszli rodzice i powiedzieli:
- nie jest gejem, cale szczenscie
Wtedy sie przebudzila Hylona i oznajmila:
- tylko nie mowcie kurla kiedy wnuczek, nie.utrzymam tyle.
Razem zjedlismy sniadanko, gralismy w mario, czuliśmy się szczęśliwie. Postanowilem wrocic inaczej ze szkoly do domu, czekala tam ona, pamiętam jak kiedyś moja kolezanka powiedziala "nie znajdziesz dziewczyny", wtedy gdy ona wychodzila powiedziałem "agunia, calusek i do domku, ni?". Wtedy wszyscy zzielenieli z zazdrosci, kolezanki mowili "ALE BRZYDKA", "ARTUR TY GLUPI JESTES, GUPI GUPI", ja tego nie sluchalem, nwm skad agunia miala auto, ale powiedziała - choc pojedziemy do domku, i se pogramy i pójdziemy na spacer, oks? Ja na to sie zgodzilem. W szkole myslalem tylko o niej, ale przez to nauka mi dobrze szla.... wkurwilem wszystkich kujonow, a ja z hylona bylismy szczesliwi i się calowalismy cały czas, cały czas. Przy fajerwerkach, ale tak osobiscie - to jest moja pierwsza i najlepsza laska.... oddalbym za nia wszystko... kuniec

I JAK?

[PatrZDZ]

Fajne opowiadanie, jesteś naprawdę dobry.

[K03a]

Mistrz.

[Garhus]

Dzięki.

[Akati]

Moja pierwsza pasta:


25 sierpnia

Był 25 sierpnia, sobota, wakacje,
Wszyscy z szkoły, miasta, województwa, kraju, wymyśli od rana szukali na forach/chanach/discordach/irc'ach/mich'ach tajemniczego pliku: "%date%.exe", podobno ważył 0 bajtów. A inni odpowczywali gdzieś tam. Administratorzy serwerów discord byli zdziwieni gdyż właziło na ich serwery z kilkaset osób, pytające się o "%date%.exe", właściciele i użytkownicy tych serwerów byli zdziwieni tym co usłyszeli, gdy poszukiwacze dowiadywali się że na serwerze nie ma tego pliku, z zawiedzeniem opuszczali serwer i szukali kolejnego, właścicieli byli zdziwieni bo naraz potrafiło wejść 500 osób, a gdy się dowiedziały że takowego pliku nie ma, natychmiast opuszczały serwer. Niedawno się zrobiło głośno o nim w wiadomościach. Postanowiłem dołączyć do poszukiwań, niestety wyglądało na to że plik przepadł jak kamień w wodę albo po prostu to były bujdy na resorach. Nagle dostałem dźwięk powiadomienia z discorda,
- A to pewnie jakiś ping @everyone, znowu nie dam sobie - pomyślałem, jednak byłem tak zainteresowany że wszedłem, okazało się że to nie ping z serwera, tylko ktoś napisał mi na pv. Otworzyłem, byłem bardzo zdziwiony i zszokowany, otóż wiadomość przysłał mi nie dość że Jakiś typ co usunął konto, bo miał nick Deleted User#0000, to jeszcze nie miał daty wysłania wiadomości przy nicku, na pasku pisało: Nie masz uprawnień do pisania na tym kanale. A co mi ten jego mość wysłał? Ten przeklęty plik.
%date%.exe
Miał on 0 bajtów, tak to był on, byłem w raju, postanowiłem pobrać ten plik, otworzyłem i od tej pory sie zaczęło. Plik zmienił nazwę z %date%.exe na: 25 sierpnia.exe, nie wyskoczyło żadne okno czy coś, a tylko zmieniło nazwę pliku, postanowiłem otworzyć plik raz jeszcze, a wtedy wyskoczył mi blue screen,
- No pięknie, ten plik to gówno - Powiedziałem na głos,
Nagle komputer pokazał znowu pulpit, byłem zdumiony że tak szybko się włączył, postanowiłem kliknąć ten plik raz jeszcze, nagle zmienił nazwę z 25 sierpnia.exe na woot.exe, zdziwiłem się, i nagle włączyła się przeglądarka z forum o nazwie: woot, postanowiłem się tam zarejestrować. Z słuchawek wydobył się głos syntezatora: "Czas już na mnie, spierdalam". Monitor zgasł a z komputera wydobył się dym. Wkurwiłem się, postanowiłem wypieprzyć ten komputer za okno, powywalałem wszystkie akcesoria i monitor oraz jednostkę, tam gdzie rzuciłem komputer zaczęło się palić, tak to był komputer, dobrze że wywaliłem zanim było za późno, kolejnego dnia kupiłem nowy komputer, i od tamtej pory siedzę na woot.
Tak było, nie zmyślam.

[Garhus]

aż tyle ludzi pasty widziało?

[kacper3100]

To jest moja pierwsza w życiu pasta, proszę o wyrozumiałość!

Był dzień 25 grudnia 2027 roku. Dadadadada ebebebebebebe haminomonominimonokalominiforogenibolejstos. Dyryryryryryryryry dyryryryr dy ry dy ry dy ry dy ry dy ry. Agagagagagagag ogogogogogogo ogogo ogogo gogog ogogo gogogo. Jotkael jotkael jotkael jotkael jot ka el. Zet zet zet zet zet zet zet zet zet zet zet zet zet zet zet zet zet. Tyryryryryryry tyryryryryry dudududududududududud damdamdamdamdamdamdamdam dudududududududududu damdamdamdamdamdamdam dam dam du dam du ty ry ry ty zet dam du dam. Zet dam du ty ry ry ry ogogogogo. Hefajstos ajstos ajstos ajstos ajstos ajstos ajstos ajstos ajstos ajstos hef. Lalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalala la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la la. Hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hef hefhef hef hef hef hef hef hef hef hef hefhef hef hef hef hef hef hef hef hef hefhef hef hef hef hef hef hef hef hef hefhef hef hef hef hef hef hef hef hef hefhef hef hef hef hef hef hef hef hef hef. Agagagagagagag ogogogogogogo ogogo ogogo gogog ogogo gogogo ogogo gogog ogogo gogogo ogogo gogog ogogo gogogo ogogo gogog ogogo gogogo ogogo gogog ogogo gogogo. Zet zet zet zet zet damdamdamdamdamdamdam dam dam du dam du ty ry ry. Lalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalalala. Tyryryryryryryryrurururururururururururyryryryryryryryryrururururururururururururyryryryryry. Rampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampampam. Pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam pam nam. Roks roks roks roks roks zet roks pam nam pam ty ry ry ry la la la roks nam pam nam dy dy dy dy dy dy dy du du du du du du. Uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.

[kacper3100]

Pierwszego dnia długiego weekendu postanowiłem rozpalić grilla na działce. Na weekend majowy zaprosiłem wielu znajomych i rodzinę. Wszystko było już prawie gotowe. Ustawiłem grilla, użyłem rozpałki, ugasiłem ogień piwem, aż tu nagle prawdziwa katastrofa. Grill mi eksplodował, gdyż wybuchła podpałka. Co ciekawe, mnie się nic nie stało, ale mojej teściowej Grażynie owszem. Ogień zapalił się na jej ubraniu i doznała ciężkich obrażeń. Wszystkiemu winna jest moja żona, bo okazało się, że w butelce, w której niby było piwo, znajdowała się łatwopalna ciecz.
Drugi dzień. Tym razem grilla chcieliśmy odpalić przed domem. Tego dnia pojawiło się kilku moich kolegów z pracy. Odpaliłem grilla tak, jak zwykle, ale tym razem upewniłem się tysiąc razy, czy w butelce jest piwo, a nie co innego (było ok). Już grillowanie miało dobiec końca, ale niestety przyroda spłatała nam figla, bo SPADŁ ŚNIEG. Czaicie? W maju spadł śnieg. Wtedy to się dobitnie wku*wiłem, bo wszystko poszło na marne.
Trzeciego dnia spróbowaliśmy jeszcze raz. Grilla postanowiliśmy odpalić tym razem w domu. Zaprosiłem do siebie tym razem sąsiada Janusza i jego żonę Genowefę. Przyszli wraz z 8-letnim otyłym wnukiem Hefajstosem. Robiłem tak, jak zwykle. Kiełbaski były już gotowe, mieliśmy zacząć jeść, ale zanim zaczęliśmy, musieliśmy przerwać, bo mój dom stanął w płomieniach. Cały dom pochłonął ogień, w wyniku czego ucierpiał mały Hefajstos, któremu nowe buty się spaliły, oraz Janusz, któremu wąsy się spopieliły. Żona ode mnie odeszła i złożyła pozew o rozwód. A ja mieszkam teraz w domku na działce.
Nigdy nie rozpalajcie grilla w domu, ostrzegam was przed tym.